No i doczekaliśmy się w UK upałów a na upał najlepszy jest
chłodnik. Tradycyjny,
ogórkowy z obowiązkowym dodatkiem młodych ziemniaków okraszonych usmażoną cebulką i koperkiem. Chłodnik robiłam na bazie jogurtu greckiego, który rozrzedziłam przyrządzonym na szybko zsiadłym mlekiem (do szklanki mleka wycisnęłam sok z połówki cytryny - mleko zsiadło się w 15 minut, ale w kuchni miałam 28 st C). Jeden ząbek czosnku, choć z tych dużych, był praktycznie niewyczuwalny, można więc jego ilość śmiało zwiększyć. Piękna letnia pogoda dalej trwa, więc kto wie, czy za parę dni nie będzie powtórki.
Chłodnik ogórkowy
- 1 długi ogórek, umyty i pokrojony w kostkę
- 1 duży ząbek czosnku, zmiażdżony
- 400 ml jogurtu greckiego
- 250 ml zsiadłego mleka
- 1 pęczek koperku, drobno posiekany
- sól i pieprz do smaku
Ogórek i czosnek przekładamy do miski, zalewamy jogurtem i mlekiem, dodajemy koperek i dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Wstawiamy do lodówki na 1 do 2 godzin.
Chłodnik jest najlepszy podany z młodymi ziemniakami okraszonymi usmażoną cebulką i koperkiem.
Ależ jestem ciekawa tego ogórkowego. Botwinkowy już jadłam, posmakował mi.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak smakuje Twój chłodniczek.
Pozdrowienia :)